Pasja i sprawiedliwość, czyli życie trochę mniej ważne
Czy można zimą wywieźć umierającą kobietę na przystanek autobusu i porzucić, jak worek śmieci? Czy można pozostać bezkarnym i wyjść z sądu z czołem wolnym od trosk? W Polsce odpowiedź na oba te pytania brzmi: tak. Pod warunkiem, że jest się bogatym biznesmenem z sympatycznym uśmiechem.