Who watches the watchmen? – to zdanie zapamiętałem ze starego komiksu. Podobno teraz jest już nawet z tego serial. Ale po co mi serial, jak ciągle i wciąż mam to wszystko w Polsce?
Jak zwykle w Polsce najbardziej opłacalna jest walka z wrogiem wyimaginowanym. Bo z takim wymyślonym przeciwnikiem można stawać w szranki bohatersko, widowiskowo i bez żadnego ryzyka. Dlatego PiS wciąż walczy z wrogiem, którego samo tworzy, a wy się na to nabieracie.
Jakoś tak zgrał nam się strajk nauczycieli z partyjną obietnicą dopłat na świnie. I jakoś tak wszystko połączyło mi się w głowie z leżącą 12,5 tysiąca kilometrów stąd Melanezją i plemiennymi obyczajami. Ale zanim do tego dojdziemy sprawdźmy, gdzie w budżecie są pieniądze na nauczycielskie podwyżki.
Trzecie plemię zawsze ma trudniej niż dwa dominujące. Siedzenie okrakiem na płocie zawsze oznacza, że zbierasz po pysku od obu zwaśnionych stron. Ale mam dziwne przeczucie, że warto na tym płocie siedzieć i w wojnie polsko-polskiej być trzecią stroną.
Dowiedziałem się wbrew mojej woli, że Filip Chajzer nie tylko ego ma przerośnięte. Lekko zbyt rosły ma też pewien gruczoł, który zbadał sobie na żywo w ogólnopolskiej telewizji. Tak wygląda dziś dziennikarstwo: przy śniadaniu, live, wsadza się ludziom palec do dupy. A cała symbolika tyłka Chajzera jest przecież szersza i uniwersalna.
Myśleliście kiedyś o tym, jak to jest umrzeć za Krystynę Pawłowicz? Za to, by Beata Kempa mogła w spokoju wypłacać sobie nagrody? Umrzeć za to, by poseł Pięta mógł zatrudniać kochanki w Orlenie, a miliony z budżetu mogły płynąć wprost do tłustych mord polityków? Być może w przyszłości się o tym przekonamy.
Wieczny wicepremier z przypadku, ojciec trójki dzieci Jarosław Gowin chce, by ojcowie trójki dzieci mieli cztery głosy w wyborach. Z kolei Małgorzata Rozenek chce, byś powiększyła sobie cycki do godnych rozmiarów. A ja? Ja jestem lekko zniechęcony.
Dobra Zmiana nigdy nie miała być dobra dla nas wszystkich. To podstawowa rzecz, jaką powinniśmy zrozumieć, by pojąć co dzieje się z nami i z naszymi sąsiadami. Myślę, że zrozumiała to pani Bożena z Dziwnowa, która ma na życie 300 złotych miesięcznie. Z tego powodu jadła ze śmietnika i z tego powodu pójdzie do więzienia.
Słyszałem kiedyś opowieść o dwóch bliźniakach, którzy spotykali się z tą samą kobietą. Podobnie jest z nami, Polakami. Zamiast Antoniego Macierewicza dostaliśmy Mariusza Błaszczaka. Rekonstrukcja rządu sprawiła, że oni dalej pieprzą nas tak samo, choć niby inaczej. A na horyzoncie widać już wojnę, błyska się i słychać szczęk żelaza.
PiS nie ma dobrej prasy. Nawet usłużni propagandyści, dostający dziesiątki tysięcy za poprawianie wizerunku partii i prezesa, kompletnie sobie nie radzą. I wtedy wchodzi on, cały na biało. Mateusz Kijowski – najgorszy opozycjonista na świecie.